Grzegorz pisał o byciu eco osobą przedsiębiorczą. Podzielę się moimi poradami jak zadbać o eco Home Office.
Przede wszystkim bycie eco to oszczędność! Owszem, czasem trzeba wydać większą kwotę na lepszy sprzęt, ale zwróci się to z nawiązką z czasem. Bycie eco to nie kwestia mody. Pomijając obowiązek wobec kolejnych pokoleń – bycie eco się opłaca!
Home Office, jak sama nazwa wskazuje, oznacza, że siedziba naszego biura mieści się w domu. Poniżej porady domowo-biurowe, bo koniec końców płacimy wspólne rachunki za wodę czy prąd.
Oszczędzaj światło!
To powiedzenie, które w młodości oznaczało nakrywanie oczu czapką w ramach żartu, jest dziś bardzo aktualne.
Oczywiście chodzi o prąd w ogóle, nie tylko lampy. W końcu prąd jest jednym z większych obciążeń budżetów zarówno firmowych, jak i domowych.
Warto zacząć od mierzenia zużycia. Możesz opierać się na rachunkach od elektrowni, ale to da Ci tylko przybliżoną informację. Taką wiedzę ma połowa badanych (wobec prawie 1/4, która nie ma pojęcia).
Możemy przyjąć, że średnie miesięczne zużycie na osobę to 500 kWh (zależy czym ogrzewasz dom czy mieszkanie).
Jak zmniejszyć zużycie prądu?
- Wymień żarówki na energooszczędne
- Wymień stary sprzęt agd/rtv, który pożera dużo prądu. Jeśli masz możliwość finansową wybieraj sprzęty z lepszą ocenę energooszczędności (w skali alfabetycznej, gdzie A oznacza sprzęt bardziej energooszczędny niż np. E)
- Używaj sprzętów wypełnionych na full – pralki, zmywarki
- Nie korzystaj z suszarki (do włosów i do naczyń), jeśli nie musisz
Mój proptip: Zainwestuj w inteligentne gniazdka. To koszt kilkudziesięciu złotych, po prostu wkładasz do gniazdka, a umożliwia nie tylko mierzenie zużycia w konkretnym gniazdku, ale pozwala również tworzyć zasady pozwalające oszczędzać prąd. Drukarka nie musi być pod prądem cały dzień. Jeśli zastosujesz porady Grzesia, to prawie jej nie będziesz używać. Wypnij ją z gniazdka lub wyłącz pobór prądu, dzięki inteligentnemu gniazdku
Wyjeżdżasz na szkolenie czy konferencję? Zmniejsz pobór prądu w gabinecie, jeśli nikt inny go nie używa.
Lampy w ciągu dnia też nie potrzebują prądu
Woda jest cennym zasobem
Nie chodzi tylko o zakręcanie kranu, kiedy nie korzystasz z wody (np. szczotkując zęby czy namydlając ręce) czy biorąc prysznic zamiast kąpieli.
Polacy zużywają średnio 150 litrów wody dziennie!
- Zainwestuj w zmywarkę, która ma 2-3 razy mniejsze zużycie wody niż my, myjąc ręcznie
- Wybierz krany i słuchawkę prysznicową z perlatorem. Można też dokupić tanią końcówkę. Napowietrzanie wody zmniejsza zużycie, jednocześnie poprawiając doświadczenie mycia
- Pełna pralka i zmywarka to oszczędność prądu i wody
- Myjnia samochodowa będzie oszczędniejsza niż mycie na podjeździe
- W ogrodzie czy na balkonie zbieraj deszczówkę. Nawet jeśli nie podlejesz wszystkich kwiatów, będziesz potrzebować mniej bieżącej wody. Inwestycja w prawdziwą beczkę na deszczówkę potrafi zmniejszyć zużycie wody o 50%, ale nawet większa miska może pomoc.
- „Recycling” wody – przemyjesz samą wodą coś niezbyt brudnego? Nie wylewaj jej, podlej kwiatki czy trawę, przemyj brud na samochodzie czy wlej do oczka wodnego
- Staraj się rzadziej spuszczać wodę, a do liku wybieraj „mniejszy” klawisz, który spłukuje mniejszą ilością wody
Mój protip: Skorzystaj ze słuchawki prysznicowej z licznikiem wody. Kupisz taką za kilkadziesiąt złotych.
Nie marnuj jedzenia
Grześ przekonywał o potrzebie bycia wege, ja wspomnę o marnowaniu jedzenia.
Łatwo się mówi: nie kupuj na zapas, ale często nie jesteśmy dokładnie w stanie zaplanować spożycia.
- Zamrażaj. Nawet rzeczy, z krótką datą ważności pożyją dłużej dzięki niskiej temperaturze
- Zupa i zapiekanka przyjmą wszystko. Zostały Ci resztki? Wrzuć do wody (mam zamrożony bulion na takie okazje) i zrób zupę albo dodaj makaron lub ziemniaki i zapiecz. Wiele rzeczy można też zmiksować.
- Pakowanie próżniowe też wydłuża życie. Urządzenie kosztuje koło 100-200 zł, a rolka worków kilkadziesiąt złotych
- Spleśniałe warzywa i owoce wykorzystaj jako nawóz, a resztki z dobrego mięsa mogą ucieszyć znajomego psa czy kota
- Pamiętaj, że możesz też przekazać jedzenie do odpowiednich lodówek czy schronisk i nakarmić kogoś, kto tego potrzebuje
- Jeśli korzystasz z cateringu, to minimalizujesz marnotrawienie, ale generujesz górę śmieci. Zbieraj przynajmniej plastikowe tacki razem i wyrzucaj do żółtego pojemnika jako cały blok, a nie każdą tackę i osobno
Segreguj śmieci lub daj im nowe życie
Skoro przy śmieciach jesteśmy, Grześ wspominał o segregowaniu, a ja wspomnę o drugim życiu. Wiele rzeczy można wykorzystać – słoiki do przechowywania, butelki do dekoracji, a papier (wrażliwych informacji) do zabezpieczania, pakowania czy wypełniania przestrzeni.
Inwestuj w rośliny
Biuro, dom, mieszkanie – wszędzie możemy otaczać się roślinami. To prosty i dobry sposób na upiększanie przestrzeni, dobrą aurę, a także bycie eco. Kwiaty podlewaj deszczówką lub lekko brudną wodą (bez chemii), a odwdzięczą się przetwarzaniem dwutlenku węgla w tlen. Nawet kaktusy 😉
Przypomnę kilka porad od Grzesia, które mają zastosowanie do HO:
- Przejdź z papieru na wersje elektroniczne. Umowy podpisz online, a faktury wyślij mailem. Z księgową wymieniaj się dokumentami przez współdzielony dysk, a papierowe faktury zeskanuj lub sfotografuj
- Nie masz biura, to, zamiast jeździć po mieście, umawiaj się przez telefon lub online
- A jak już jeździsz, wybieraj ekologiczny transport zbiorowy lub oszczędne w ślad węglowy nogi, rower itp.
- Zmień dietę na wege lub ogranicz jedzenie mięsa
- Wybieraj świadomie ubrania, nie kupuj ich za dużo i korzystaj z ubrań z drugiej ręki, dając im drugie życie
W skrócie mówiąc – nie ważne czy pracujesz z domu, czy wracasz do niego z biura. Te porady pozwolą Ci być eco i oszczędzać. A to podwójna wygrana.