To jak to jest: czy te feminatywy są nam potrzebne, czy przeszkadzają?
Oto lista różnych argumentów, aby lepiej zrozumieć i wyrobić sobie zdanie, po co potrzebne są nam żeńskie formy i odmiany zawodów.
Co to są feminatywy?
Według Marka Łazińskiego feminatywy można zdefiniować jako „rzeczowniki nazywające kobiece zawody i funkcje, najczęściej derywowane od nazw męskich z sufiksem kategorii feminativum lub bezpośrednio od czasowników z sufiksem złożonym kategorii wykonawców czynności” oraz „żeńskie warianty nazw wykonawców czynności oraz osobowych nazw charakterystycznych. Przykładem może być aktorka, jako osoba, która jest kobietą i wykonuje zawód aktorski (w przeciwieństwie do mężczyzny aktora).
Argumenty przeciwników feminatywów
Argumenty za
Feminatywy i maskulinatywy dla opornych
- on analityk, ona analityczka
- on budowniczy, ona budownicza
- on coach, ona coachka lub coachycą
- on deweloper, ona deweloperka
- on gość, ona gościni (gościa)
- on grabarz, ona grabarka
- on grafik, ona graficzka
- on górnik, ona górniczka
- on host, ona hościni
- on informatyk, ona informatyczka
- on kowal, ona kowalka
- on kierowca, ona kierowczyni (rzadziej kierownica)
- on kierownik, ona kierowniczka
- on kopacz, ona koparka
- on komornik, ona komorniczka
- on księgowy, ona księgowa
- on kucharz, ona kucharka
- on magister, ona magistra
- on marszałek, ona marszałkini
- on marynarz, ona marynarka
- on Mąż Stanu, ona Kobieta Stanu
- on minister, ona ministra
- on murarz, ona murarka
- on nauczyciel, ona nauczycielka
- on niańka, ona niania
- on nurek, ona nurkini
- on oficer, ona oficerka
- on polityk, ona polityczka
- on prezes, ona prezeska
- on prezydent, ona prezydentka
- on prostytutek, ona prostytutka
- on przedszkolanek, ona przedszkolanka
- on rekruter, ona rekruterka
- on sędzia, ona sędzina (ale słyszałem też sędziarkę)
- on socjolog, ona socjolożka
- on steward, ona stewardesa
- on śmieciarz, ona śmieciarka
- on user, ona userka
- on wykładowca, ona wykładowczyni (nie wykładzina, to nie gadzina)
Czy więc warto stosować feminatywy? Jasne! Na tym polega inkluzywność! Mimo że mogą powodować dyskomfort językowy? Tym bardziej. Czy należy zostawiać wolną wolę kobietom, jeśli chcą stosować wersje męskie? Nie można narzucać (a szkoda ;) ), ale już samo pytanie o formy, z których chce się korzystać jest dobrym otwarciem do rozmowy. Jeśli mimo propozycji dana kobieta nie ma ochoty - warto jej wysłać ten tekst i dostosować się do jej życzenia.